Skręcony z naroślami

Nagi i brzydki

Latem zasłaniał widok z okna

Zimą stawał się oparciem zielonej jemioły

przystankiem ptakom do podróży

Czekał na wiatr, promienie słońca

nieśmiałą zieleń rozwiniętych pączków

Tej wiosny nie odczuł życiodajnych soków

I nie zaśpiewał mu ptak

Leżał pocięty na równe części

Stary modrzew

Twórczość

AUTOPORTRET

jesteś

więc jestem
anemiczne dziecko materii i światła
nagłe małe ja obok wielkiego ty

błądzę po twoich krętych ścieżkach
w lot odgaduję gdzie postawisz piętę
nie brak mi miejsca ani powietrza
pokornie noszę ubrania które na siebie wkładasz
bez słowa trawię to co jadasz

wolę dzień niż noc
ciemność odbiera mi ciebie
i rzuca w inne ramiona
chyba nie zauważasz
jak wierny ze mnie pies
jak cicho za tobą podążam

śnię kolorowo
chociaż na co dzień mi szaro

obiecaj mi
że na zawsze będziesz
że nie zostawisz mnie tutaj
że nie odejdziesz

to ja
twój cień

© Copyright 2006 Łęczyńskie Stowarzyszenie Twórców Kultury i Sztuki PLAMA. All rights reserved.
Obrazy i zdjęcia są objęte prawem autorskim, kopiowanie i rozpowszechnianie bez wyraźnej zgody autorów surowo zabronione.